Dziś opowiem Ci o kolejnych 5 technikach, które w mojej ocenie są jednymi z najskuteczniejszych sposobów dokonywania sprzedaży przez telefon. A więc siadamy w fotelu, zapinamy pasy i startujemy!
Ten wpis jest kontynuacją wpisu o technikach sprzedaży dostępnego pod tym linkiem.
6. Technika dozowania oferty
Technika ta była jedną z moich ulubionych, w czasach kiedy sprzedawałem na słuchawce. Polegała ona na tym, że nigdy nie „wysypywałem” się ze wszystkich bonusów, korzyści, które mogłem klientowi zaoferować i zawsze zostawiałem sobie jakiegoś asa w rękawie, aby nim przekonać ostatecznie klienta do zakupu.
Przeciwieństwem tej techniki jest to, co robi bardzo wielu młodych sprzedawców, czyli zdradzają klientowi na starcie wszystkie swoje największe atuty nie pozostawiając sobie pola manewru, w przypadku gdy będzie niezdecydowany. Mechanizm działania tej techniki jest bardzo prosty i skuteczny: wszystko to, co przychodzi nam łatwo, nie ma dla nas wielkiej wartości. Cenimy bardziej te rzeczy, dobra, których zdobycie wymagało od nas większego wysiłku.
Z tego powodu, kiedy Twój klient otrzyma od Ciebie już po wstępnym zbadaniu potrzeb, ofertę wraz z pełnym dostępnym wachlarzem usług, usprawnień, udogodnień, bonusów, zalet i atutów, to nie traktuje jej jako najwspanialszej możliwości na świecie, tylko jako coś standardowego, co dostaje każdy klient i przez to nie poczuje się w żaden sposób wyróżniony. Na dodatek co zrobisz kiedy klient po wysłuchaniu Twojej propozycji powie: „Podoba mi się ta opcja, ale żebym się zdecydował, to musi Pan mi jeszcze cos dorzucić”. Co wtedy zrobisz, gdy wcześniej dasz mu wszystko co miałeś do zaoferowania?
Dozowanie oferty polega na tym, żeby stopniowo klientowi „dokładać” wartość podczas rozmowy z nim. Jeśli np. sprzedajesz abonamenty telefoniczne, to dozowanie oferty mogłoby wyglądać tak:
- Sprzedawca: W tej propozycji dostaje Pan ode mnie zupełnie nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci komórkowych i stacjonarnych w całej Polsce, a więc będzie Pan mógł rozmawiać przez 24h/dobę i nie zapłaci Pan za to ani złotówki, do tego otrzyma Pan pakiet 2 GB internetu, dzięki któremu będzie Pan mógł każdego dnia sprawdzać pocztę na swoim telefonie, przeglądać serwisy informacyjne, logować się do banku, a nawet oglądać filmy na YT. Wszystko to, otrzymuje Pan za kwotę tylko 45 zł miesięcznie, ale mało tego, przez pierwsze 6 miesięcy nie zapłaci Pan takiej kwoty, ponieważ dam Panu rabat i kwota abonamentu przez 6 miesięcy wyniesie tylko 1 zł/mc. Przyzna Pan, że bardzo dobra propozycja?
- Klient: tak, ciekawa, ale nie będę zainteresowany.
- Sprzedawca: rozumiem, że liczy Pan na coś więcej i słusznie, bo do tej oferty dorzucam Panu jeszcze świetny, najnowszy smartfon Samsung xyz, który ma wyświetlacz aż 5 cali, a więc idealnie będzie leżał w dłoni, na dodatek zastąpi Panu nawigację w podróży na wakacje, aparat na plaży, ponieważ posiada matrycę aż 8mpx, która wykona idealne zdjęcia w każdym warunkach, a także kamerę video, gdyż nagrywa filmy w jakości HD, które będzie Pan mógł odtworzyć z rodziną na telewizorze, po powrocie do domu. I najważniejsze – ten telefon będę miał dla Pana tylko za 1 zł. Pewnie się Pan zastanawia jak Pan może z tej opcji skorzystać, otóż już Panu mówię, co będzie się dalej działo: za chwilę pobiorą od Pana dane z dowodu osobistego, wprowadzę w system i wygeneruję zamówienie. W przeciągu 5 dni przyjedzie do Pana kurier z umową i tym nowym telefonem. Przy kurierze Pan sprawdza czy wszystko się zgadza i jeśli tak jest, to podpisuje Pan umowę i już może się Pan cieszyć nowym telefonem, a my załatwiamy za Pana wszelkie formalności
- Klient: rozumiem, tylko muszę się jeszcze nad tym zastanowić.
- Sprzedawca: rozumiem, że chciałby Pan to jeszcze raz na spokojnie przejrzeć i się zastanowić, ale mam dla Pana bonus: jeśli dziś się Pan zdecyduje to otrzyma Pan ode mnie darmowe ubezpieczenie telefonu przez cały okres umowy, czyli 24 miesiące. Co Pan na to?
- Klient: kusząca propozycja. A może coś jeszcze Pan dorzuci? Wtedy się zdecyduję.
- Sprzedawca: widzę, że ostro Pan negocjuje, ale ma Pan rację o swoje trzeba walczyć, dobrze Panie Grzegorzu, zapytam przełożonego czy coś jeszcze mógłbym dla Pana zrobić, proszę chwilkę poczekać. (Wyciszasz mikrofon, po kilkunastu sek wracasz). Panie Grzegorzu udało mi się wywalczyć specjalnie dla Pana jeszcze jeden bonus, który już ostatecznie przekona Pana do zakupu, otóż dostanie Pan ode na okres 3 pierwszych miesięcy umowy nielimitowany internet w zasięgu LTE, a więc nie będzie Pan zużywał transferu podczas korzystania z internetu w miejscach gdzie jest LTE i będzie Pan mógł korzystać z niego dowoli, a nie tylko przez 2 GB. To co Panie Grzegorzu, ostatecznie Pana przekonałem do zakupu.
- Klient: Tak, w takim razie biorę.
Jak pewnie zauważyłeś w tej rozmowie nie dałem klientowi już na starcie wszystkich bonusów, tylko dałem mu odczuć, że to co dostaje sam wywalczył swoją twardą postawą negocjacyjną. Ja od samego początku wiedziałem, że klient dostanie ode mnie:
- nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci komórkowych i stacjonarnych
- 6 miesięcy za 1 zł
- Samsung XYZ za 1 zł
- ubezpieczenie telefonu na 24 miesiące
- nielimitowany internet LTE na 3/mce
Jednak klient odniósł wrażenie, że dzięki swojej nieugiętej postawie wyszarpał ode mnie tyle bonusów, a skoro w jego odczuciu osiągnął taki sukces podczas naszej rozmowy, to rezygnując z zawarcia umowy, zrezygnowałby tak naprawdę ze swojego zwycięstwa, jakim były dla niego te negocjacje. Po naszej rozmowie klient wpadnie do kuchni i powie: „Halina, dzwonili do mnie z Plusa/Play/Orange i chcieli mi dać jakąś słabą ofertę, ale tak negocjowałem, że gościu mi dorzucił tyle bonusów, że naprawdę grzech było nie kupić”.
No cóż – i będzie miał rację: )
7. Technika kontrastu
W tej technice chodzi o to aby pokazać klientowi dwa produkty do wyboru: tańszy i droższy. Najlepiej jest to zrobić w ten sposób, aby wyjść od wyższej ceny i jeśli klient nie będzie nią zachwycony lub zwyczajnie stwierdzi, że jest za wysoka, zaproponować mu inny produkt za połowę tej kwoty.
Jak to będzie wyglądało na przykładzie:
- Sprzedawca: mam dla Pan znakomity samochód, rocznik 2006 z napędem na cztery koła, silnikiem benzynowym i niskim przebiegiem marki Bmw Serii 5, który kosztuje u mnie raptem 42000 zł
- Klient: za dużo, nie stać mnie na takie auto. Szukam czegoś tańszego i mniejszego
- Sprzedawca: rozumiem, w takim razie zaproponuję Panu auto, które idealnie spełni Pana oczekiwania, ponieważ jest oszczędne, pali tylko 4,5l/100km, ma bardzo pojemny bagażnik i świetnie się prowadzi, to Opel Astra rok 2009 i kosztuje tylko 32000
- Klient: o podoba mi się ta cena, możemy pójść je obejrzeć.
W powyższej scence istotne jest to jak nasz mózg reaguje na ceny. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy cena jest wysoka czy niska bez odniesienia jej do jakiejś ceny, którą już znamy. Inaczej mówiąc nie wiemy czy coś jest drogie czy tanie jeśli nie mamy rozeznania ile dany produkt/usługa kosztuje na rynku. I dlatego kiedy wychodzisz od wyższej ceny i przechodzisz do niższej, to klient zaczyna porównuje drugą cenę do pierwszej i ta wydaje mu się atrakcyjniejsza. Jeśli sytuacja byłaby odwrotna i najpierw zacząłbyś mówić o niskiej cenie, a później o wysokiej, to sytuacja byłaby taka, że klient poczułby, że dopłaca i daje się naciągać na droższe produkty, natomiast w tej sytuacji ma poczucie, że coś stargował, dostał produkt o podobnej wartości (dla niego), ale za niższą cenę i jest skory do szybszego podjęcia decyzji.
Wychodź zawsze od wyższej ceny i dopiero później schodź w dół.
8. Reguła niedostępności
Reguła ta zwana również prawem limitu, to jedna z 6 zasad wywierania wpływu opracowanych przez profesora psychologii Roberta Cialdiniego. Pozostałe reguły to:
- społecznego dowodu słuszności
- autorytetu
- lubienia i sympatii
- wzajemności
- zaangażowania i konsekwencji
Nie będę ich tutaj omawiał, zainteresowanych odsyłam jego książki „Zasady wywierania wpływu na ludzi. Teoria i praktyka”.
Jeśli chodzi o zasadę niedostępności, to mówi ona o tym, że bardziej pragniemy tego, czego nie możemy mieć lub tego co jest trudniejsze do zdobycia. Od wieków największą władzę mieli Ci, którzy mieli wiedzę, informacje. W starożytnym Egipcie ciemny lud obawiał się zaćmień słońca, księżyca, bo wmawiano im, że to Bóg Słońca Ra gniewa się, dlatego należy oddać mu więcej czci i…zasobów. I lud oddawał, bo się bał, a kapłani wiedzieli, że to zjawisko atmosferyczne, ponieważ umieli je badać i przewidywać.
Podobnie dziś – ten kto ma wiedzę, informacje ma władzę. Popatrz na media, gazety, świat wokół Ciebie i wyciągnij wnioski. Ale jak się ma ta reguła do sprzedaży, zapytasz, a więc odpowiadam. To Ty masz wiedzę, której nie ma klient i dzięki temu masz przewagę. Wiedzą jest to, ze:
- ”ta oferta jest ważna tylko do końca tygodnia” – a więc potem nie będzie możliwości z niej skorzystać
- „zostały ostatnie 3 sztuki tego telefonu i później nie będzie już zamawiamy przez najbliższy czas” – a więc jeśli nie kupię dziś, to nie wiadomo kiedy potem będzie dostępny
- „cena tego telefonu zostanie podniesiona od nowego miesiąca” – a więc jeśli nie chce zapłacić więcej, to powinienem kupić teraz
To są informacje, które masz Ty, a nie Twój klient i dzięki nim możesz skłonić go do zakupu. A jeśli na dodatek powiesz mu, że „te informacje są poufne i nie każdy ma do nich dostęp”, to sukces gwarantowany.
Świadomość, że wiemy coś, czego nie wiedzą inni, daje nam nad nimi przewagę, bo możemy podjąć inne kroki, lepsze decyzje i jedną z nich może być zakup zanim: oferta będzie wycofana, telefon podrożeje, zniknie ostatnia sztuka z magazynu.
9. Cecha – korzyść – wyobrażenie
Jedna z najlepiej znanych i najbardziej skutecznych technik. Na niej można zbudować całą rozmowę i w taki sposób opowiedzieć o zaletach produktu, że klient będzie słuchał z rozdziawionymi ustami, a na końcu podejmie decyzje o zakupie.
W technice tej chodzi o to aby każdą cechę produktu, zamieniać najpierw w korzyść, a następnie w wyobrażenie tej korzyści. Ludzi nie interesuje „czym Twój produkt jest”, ich interesuje tylko to, co Twój produkt „dla nich zrobi”. Na nic więc mówienie o tym, że:
a) Twój odkurzacz: ma moc 2000w, kabel 10 m, ma system bezworkowy
b) Twój samochód: ma mały przebieg, niewytarte fotele, silnik diesla i 4 poduszki powietrzne, 4×4
c) Twój telefon: ma duży wyświetlacz, GPS, WiFi, LTE i baterię polimerową
Wszystko co wypisane powyżej, to CECHY produkty, które klienta totalnie nie interesują! Ba! On może nie mieć pojęcia co to jest LTE, 4×4 lub bateria polimerowa. I nie musi mieć, bo to nie on jest specjalistą, tylko Ty. To Ty chcesz sprzedać jemu, a więc zadbaj o to aby wiedział o czym do niego mówisz i czuł się zachęcany do zakupu, zamiast obawiać się, że nic nie rozumie.
Zamiast mówić o cechach, faktach dotyczących Twojej oferty, mów o tym jakie korzyści wiążą się z tymi cechami i jakie idzie za tym dobro, ulepszenie życia dla klienta. Przykład:
-
Odkurzacz ma system bezworkowy – nie będzie Pani musiała męczyć się z wymianą worków, dzięki czemu zaoszczędzi Pan pieniądze, czas i zdrowie i nie będzie Pani musiała wdychać szkodliwego kurzu
-
Odkurzacz ma moc 2000w – ma Pani pewność, że z tak dużą mocą odkurzacz poradzi sobie nawet z największym brudem w domu, dzięki czemu będzie Pani miała bardzo czyste otoczenie i pewność, że Pani odkurzacz zawsze pomoże Pani w utrzymaniu porządku i czystości
-
Samochód ma 4×4 – oznacza to, że Pana samochód będzie dysponował napędem na cztery koła, dzięki czemu już nigdy nie zakopie się Pan w drodze do domu, anina leśnych, błotnistych ścieżkach, a zimą kiedy inni będą się slizgać, Pan będzie mógł spokojnie podróżować bez zakłóceń
-
Telefon posiada LTE – będzie Pan miał dostęp do najszybszego internetu w Polsce, dzięki czemu filmy na YT będą otwierały się błyskawicznie, bez zacinania się i będzie Pan mógł korzystać z internetu z oszałamiającą prędkością nawet do 150mb/s, dla porównania prędkość neostrady to często raptem 1mb/s
-
Telefon ma odbiornik GPS – oznacza to, że będzie Pan mógł używać telefonu jako nawigacji samochodowej i nie będzie Pan musiał dokupować dodatowego urządzenia za kilkaset złotych, a więc zaoszczędzi Pan na dodatkowym sprzęcie, będzie Panu wygodniej chodzić z jednym sprzętem, a poza tym będzie Pan miał go zawsze przy sobie i spacerując w obcym mieście, może Pan zawsze wyszukać dobrej kawiarni, najbliższego hotelu bądź też atrakcji turystycznych wartych odwiedzenia
Jak widzisz nie ważne jak wypasiony jest produkt, który sprzedajesz, bo i tak liczy się tylko to, co on klientowi da, co wniesie do jego życia, co zyska on dzięki jego użytkowaniu.
10. Badanie potrzeb
Może Ci się wydawać, że badanie potrzeb nie stanowi techniki sprzedaży jako takiej, więc nie powinno być go w tym zestawieniu. Jednak uważam, że jest zupełnie odwrotnie. Jeśli w rozmowie z klientem dokładnie nie zbadasz potrzeb, nie dowiesz się czego potrzebuje, na cym mu zależy, co jest jego problemem, to możesz spalić całą rozmowę i na nic zdają Ci się inne wspaniałe techniki, jeśli zamiast trafić swoim produktem w potrzebę klienta, będziesz go namawiał na coś, czego zupełnie nie potrzebuje.
Dlatego też zadanie kilku pytań na początku rozmowy ma na celu otworzenie klienta i przekazanie Ci informacji na temat tego za co będzie w stanie zapłacić. Badaj potrzeby wg poniższego schematu:
- Bieżące środowisko – migawka z wewnętrznego świata klienta: dowiedz się jak najwięcej o bieżącej sytuacji z życia klienta: ilu ma pracowników, co sprzedają, jaki system pracy, jaki system IT, ile wydaje na telefon w miesiącu, czy korzysta z internetu, czy miał kiedyś ubezpieczenie itp.
- Potrzeby biznesowe – co naprawdę motywuje klienta do zakupu, co go boli, co nie działa i powoduje nieproduktywnosc np. Jakie problemy stoją w tej chwili przed Wami, co skłania Pana w tej chwili do zainteresowania się naszym rozwiązaniem, z jakimi narastajacymi problemami musicie się w tej chwili borykać, jakie macie priorytety jeśli chodzi o uzyskanie poprawy w tej kwestii?
- Proces decyzyjny – Kto podejmuje decyzje, jaka jest Pana rola w procesie decyzyjnym, jak wygląda proces od a do z, kto zwykle jest włączony w proces podejmowania decyzji, na jakim etapie analizy się znajdujecie; na tym etapie powinieneś ustalić czy osoba z którą rozmawiać jest tą, która będzie decydować o zakupie, jeśli tego nie zrobisz, to może się okazać, że stracisz czas i nic nie wskórasz, a potem będziesz musiał powtarzać rozmowę z osobą decyzyjną
- Kryteria podejmowania decyzji – ustal co będzie decydować o tym czy klient kupip czy nie. Zadaj w tym celu kilka pytań: czy może Pan mi pomóc zrozumieć kryteria idealnego rozwiązania? jakie 3 cechy będzie posiadało idealne rozwiązanie? jakich cech poszukujecie, co skłania Pana do podjęcia decyzji, jakich informacji Pan potrzebuje aby podjąć decyzję, co jest dla Pana ważne przy wyborze sprzedawcy?
- Konkurencja – ustal kto stanowi Twoją konkurencję, z kim będziesz rywalizował o klienta np. Rozwiązania jakich innych firm bierzecie pod uwagę, co sprawiło że akurat nimi się zainteresowaliscie?
- Ramy czasowe – w tym miejscu warto ustalić jakie ramy czasowe wchodzą w grę jeśli chodzi o podjęcie decyzji. O ramach czasowych decyduje „stopień bólu”, który dotknął klienta. Jeśli jest krytyczny, to będzie on w stanie szybciej podejmować decyzje np. Jakie wydarzenia zmuszą Was do działania, jeśli chodzi o ten projekt, co powinno się zdarzyć aby moment okazał się bardziej korzystny, na kiedy planujecie zakup?
- Budżet – dowiedz się ile klient jest w stanie przeznaczyć na zakup: w jaki sposób działa u Was system budżetowania, jaka kwota została u Was przydzielona na ten projekt?
- Kolejne kroki – określ je przed zakończeniem rozmowy, co Ty i klient zrobicie np. z kim jeszcze powinienem o tym porozmawiać, to co dalej zrobimy? To ważne, ponieważ daje klientowi pogląd na sprawę i będzie wiedział czego się może spodziewać, a także pozostanie w zaangażowaniu w tą sprawę.
Filtry w rozmowie
Na koniec zostawiłem dla Ciebie bonus. Mianowicie chcę Ci opowiedzieć o 3 dodatkowych sposobach na to, jak możesz zbliżyć się do klienta i sprawić aby faktycznie zainteresował się Tobą. Podam Ci 3 filtry przez, które powinieneś prowadzić rozmowę, mam na myśli to, że będą to sposoby budowania zaufania i relacji, które należy stosować podczas całej rozmowy, a nie tylko w jednym konkretnym momencie, ponieważ będą one pracować dla Ciebie przez całe spotkanie i dlatego warto abyś używał ich świadomie. Te elementy to:
- dopasowanie,
- parafraza,
- aktywne słuchanie
Dopasowanie – jest to metoda polegająca na tym, aby dopasowywać swoją postawę, zachowanie, ton głosu, barwę, szybkość mówienia, sposób siedzenia, a nawet ubiór, gadżety. Robi się to aby zbudować tzw. raport, czyli poczucie, że nadajemy na tych samych falach, rozumiemy się, jesteśmy do siebie podobni. Ludzie szukają osób podobnych do siebie, a więc każda oznaka tego, że ktoś jest taki jak ja, przybliża nas wzajemnie do siebie i zwiększa szansę na zbudowanie zaufania.
Parafraza – wspaniała metoda na to, aby pokazać klientowi, że zależy nam na nim, rozumiemy go i jest dla nas ważny. Parafrazując słowa klienta dajesz mu odczuć, że naprawdę słuchasz tego co mówi, jesteś obecny, zależy Ci na jego interesie, bo dokładnie przyswajasz to co mówi. Poza tym kiedy przywołasz w rozmowie słowa klienta mówiąc np. Z tego co Pan mi powiedział, to najbardziej zależy Panu na niezawodności i to się doskonale składa, bo Toyota Yaris została okrzyknięta najbardziej niezawodnym autem 2015 roku. Przyzna Pan, że to robi wrażenie?”. Jeśli odwołasz się do słów klienta w których zdradził Ci swoje pragnienia, potrzeby, oczekiwania, to spowodujesz, że pomyśli on: „faktycznie powiedziałem, że najbardziej zależy mi na niezawodności, a więc jeśli moja największa potrzeba jest zaspokojona, to w takim razie nic nie stoi na przeszkodzie, abym dokonał zakupu”.
Aktywne słuchanie – coś co powinno być na początku tego artykułu, ze względu na swoją istotność, umieściłem na jego końcu, ucząc Cię jednocześnie techniki kanapki w praktyce, bo jak pamiętasz zapamiętujemy tylko to, co na początku i na końcu. Nie ma nic ważniejszego dziś niż to, aby prawdziwie i szczerze słuchać drugiego człowieka. W czasach gdy cierpimy na deficyt uwagi, ponieważ zewsząd dopadają nas rozpraszacze uwagi, poświęcenie czasu drugiemu człowiekowi może mieć dla niego ogromną wartość i sprawi, że poczuje się dobrze w Twoim towarzystwie. W końcu nic nie zastąpi czasu, nie można go kupić, a więc poświęcanie komuś swojego czasu, to najpiękniejszy dar jaki możesz mu przekazać.
Jeśli chcesz dowiedzieć się w jaki sposób zamykać 7 na 10 rozmów z klientami, pobierz bezpłatny poradnik PSYCHOLOGIA SPRZEDAŻY TELEFONICZNEJ.
Odbierzesz go tutaj.